niedziela, 10 października 2010

10, 10, 10...

Tak niecodziennej kompilacji cyfr w dacie, chyba zawsze towarzyszą jakieś niecodzienne zdarzenia. Dzisiaj na przykład odkryłem w siebie zdolność do manipulowania (za pomoca prawej stopy) kontrolką informującą o problemie z elektryką w mojej czerwonej biedronce, próbowalem sprzedać wartą 9,70 PLN paczkę papierosów za 3116,21 PLN, byłem świadkiem śmierci myszy, grasującej od kilku dni po magazynie, a przed kilkoma minutami obudziłem drzemiące we mnie pokłady energi, jednak nie udało mi się ujarzmić tej siły i lekkim draśnięciem dłoni złamałem klamre w swoim ulubionym pasku. Strach pomyslec co może sie wydarzyć 11 listopada nadchodzącego roku:P

Brak komentarzy: