Kolejne utwierdzenie w przekonaniu, że... Było warto. Bo było! Nie dalej niż 3 lata temu (bo wtedy firma weszła na polski rynek), a najprawdopodobniej jesienią 2006 potrzeba zakupu urządzenia wielofunkcyjnego zmusiła mnie do odwiedzenia sklepu komputerowego gdzie stanąłem przed ogromem HPków, Canonów, Lexmarków,Epsonów i... Jak sie nie myle jednym Brotherem;) Mimo, że przyszedłem nastawiony na kupno urządzenia HP, a o Brotherze nie wiedziałem nic poza tym, że jest to jakaś tam japońska firma to po dość długiej rozmowie (namowie?) wybrałem urządzenie obcej mi jeszcze wtedy marki. Dlaczego? Bo wiedząc, że będe miał zawsze dużo do drukowania musiałem zwrócić uwagę na koszty eksploatacji - a pod tym względem Brother poprostu kładzie konkurencje na łopatki:) Oryginalne tusze kosztują coprawde coś koło 40PLN za jeden, ALE zamienniki ActiveJeta już tylko 9-10. No ale nie dlatego publikuje tego posta...
Listonosz przyniósł mi dzisiaj paczkę z zamiennikami za które zapłaciłem na Allegro po... 3,60PLN za sztuke! Doliczając koszty przesyłki każdy kosztował mnie 4,50PLN, ale to chyba i tak tanio, prawda? :) Vive La Brother!
niedziela, 17 sierpnia 2008
Vive la Brother DCP 115C!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz