piątek, 11 września 2009

Polska - ostatnie kilometry


Powyższe zdjecie wykonałem jeszcze w Gliwicach kilka godzin temu. Aktualnie jestem juz daleko za Wrocławiem. Gdzie dokładnie - nie potrafię określić. Tak czy inaczej przede mna jeszcze jakies 10-12 godzin drogi. Towarzystwo ok. Przynajmniej to 'stare', ktore wyjechało ze mna z Krakowa. Na Śląsku dosiadlo jeszcze kilka osob, no ale kilka z nich nie kryje w jakim celu jedzie do Holandii - prawde mowiac nie uśmiechaloby mi sie dzielić mieszkania z którymś z tych kilku zakompleksionych narkomanów o zawyżonym ego. Zobaczymy jak bedzie;) Mimo wszystko jestem dobrej mysli i mam nadzieje, ze nawet przez chwile nie bede żałował swojej decyzji o wyjezdzie. W koncu moj japanese dream musi sie kiedys spełnić, a ten wyjazd przybliży mnie (finansowo) do spełnienia swoich marzeń:) Nastepna notkę opublikuje juz chyba poza granicami kraju. Jesli oczywiście uda mi sie uzyskac dostęp do sieci, albo skonfigurowac odpowiednio telefon do połączeń z Internetem;)
oyasumi nasai!

Brak komentarzy: