Dzisiaj rozładowywałem tiry wyładowane pralkami:D haha Taka odskocznia od pracy na Jumbo, a w zasadzie to nawet odskocznia od nic nie robienia, bo moja sytuacja (jeśli chodzi o pracę) trochę się skomplikowała. Nawet bardziej niż trochę, bo ostatnimi czasy częściej nie pracuje niż pracuje, no ale cóż... Uroki pracowania przez pośrednika. Tak czy inaczej dzisiaj wylądowałem w Wallwijku czy jakoś tam i przez cały dzień szarpałem się z ważącymi 65kg każde, pudłami zawierającymi pralki. hehe
Obliczyłem, że dwa wyładowane po brzegi i jeden w osiemćdziesięciu-kilku procentach tiry zmieściły około 600 takich "pudełek". Nie mniej jednak - dałem rade:D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz