piątek, 12 grudnia 2008

Doceniony przez pracodawce :D

O tym, że w IB często mylą się przy wypłatach wiedziałem odkąd tylko zacząłem tam pracować... Na ogól mylili się na niekorzyść pracownika przy większych sumach i na odwót, jeśli chodziło o mniejsze kwoty. Osobiście dotknęły mnie oba warianty tych pomyłek. Raz zamiast 1100 czy 1200 dostałem 500-coś (rzeczjasna upomniałem się o swoje i dostałem wyrównanie), a bodajże dwa razy w kopercie znalazło się jakieś 50PLN więcej niż powinno. Jednak to co przytrafiło mi się dzisiaj przerasta wszystkie dotychczasowe pomyłki na moją korzyść...

Jako, że w tym tygodniu, a dokładniej w środę przypadał 10. dzień miesiąca obdzwoniłem kumpli, którzy tam pracują i dowiedziałem się, że wypłata ma być dzisiaj. Sam nie mogłem się dowiedzieć, bo coprawda kierownik dzwonił do mnie niespełna dwa tygodnie temu oferując mi dalszą pracę przez tydzień bądź dwa, ale... Skończyło się na tygodniu. W dodatku nie całym, bo przepracowałem tylko 4 dni:P

Tak czy inaczej udałem się dzisiaj po pieniądze za listopad. Bez większego entuzjazmu, gdyż w ciągu całego zeszłego miesiąca miałem możliwośc przepracowania tylko dwóch dni - z czego przepracowałem jeden, w dodatku na sortowni śmieci o czym już wcześniej pisałem. Za ów jeden dzień należało mi się 50-kilka PLN, toteż nie małe było me zdziwienie (które oczywiście ukryłem w obecności kadrowej) kiedy potwierdzałem podpisem odbiór wypłaty w wysokości 262,50 PLN!!! Ha! To się nazywa fart! 500% normy:) No ale... Należało mi się za tą "pracę" w smrodzie:P hehe

Brak komentarzy: